Dzieci są twórcami zabawnych powiedzonek,
a ich skojarzenia są często nieprzewidywalne dla nas dorosłych… 
A może to my – dorośli – gdzieś „po drodze” zagubiliśmy naszą spontaniczność, radość
i prostotę odbioru rzeczywistości??? 
Zapraszamy do wesołej lektury dziecięcych wypowiedzi, które postaramy się na bieżąco aktualizować…
ZACHĘCAMY DO DZIELENIA SIĘ Z NAMI POWIEDZONKAMI WASZYCH POCIECH… 
Adam (lat 4) w czasie zabawy na placu zabaw podchodzi i mówi do nauczycielki: „Najśmieszniejsze jest to, że sanki zostały u taty w bagażniku a nie ma śniegu”.
Nauczyciel: „A co, chciałabyś pojeździć na sankach?”
Adam: „Nie, zima mi się już sprzykrzyła”.
Ula (lat 3) miała dość restrykcyjną dietę. Po odebraniu córeczki Mama pyta: – „Co jadłaś Ula?”
Ula: – SUCHOLCA (czyli suchy chleb 😂).
Krzyś (lat 3) przychodzi do przedszkola i z rozmarzeniem mówi do nauczyciela: „Śniło mi się, że zjadłem 13 kebabów”.
Siostra Łucja: „Moje drogie Rybki, proszę spojrzeć uważnie na plansze, które przed Wami ułożyłam, bo dziś będziemy ćwiczyć pamięć”.
Na co Lenka odpowiada: „O jak dobrze się składa, bo jestem bardzo pamiętliwa”.
Dziewczyny (lat 4) weszły do sali i pytają: „Skąd te kreski się tu magicznie wzięły?”
Pani Marta: „Ja je tu przykleiłam.”
Dziewczyny: „Dziękujemy z całego serca”.
Chłopiec lat 4 mówi do Nauczycielki: „Pani wiesz, Tosia jest moją żoną, więc ja muszę teraz zbierać pieniądze”
Nauczycielka: – Na co ?
Chłopiec: „ No na wesele”.
Nauczycielka do Krzysia (lat 3)
-Krzyś dlaczego ugryzłeś Zuzię?
-Nie ugryzłem Zuzi.
-Krzyś ugryzłeś.
-Nie ugryzłem, podrapałem ją zębami.
Siedzi dziewczynka (lat 2) na leżaczku i puściła bączka. Pani Dagmara pyta czy chce kupkę? W odpowiedzi słyszy: ” Nie Pani Dagmaro to MAGIA”.
Grupa Perełek (2-latki) na angielskim. Pan wyciąga dynię i mówi do dzieci: „Pumpkin, pumpkin” a dzieci patrzą na Pana i mówią: „Nie, Pan to dynia jest”.
Pani Justyna czytała dzieciom ksiązkę o podróżach i komentując ten fragment, mówi, że czasem też by chętnie gdzieś pojechała sama, Na to odpowiada Martyna (lat 6 – osobista córka Pani Justyny): „Ha nie możesz pojechać bo masz dzieci”.
Przy odbieraniu syna ze żłobka Tata mówi do Andrzeja (lat 2): „Andrzej to nie jest Twoje auto (zabawka), a Andrzej na to: „Tato to nie jest moje auto, ale jutro się wymienimy, bo wszystko mamy przecież wspólne”.
Andrzej (lat 2) dając koledze zabawkę-motor mówi: „Kacper powiedz poproszę”.
Kacper (lat 2): „Poproszę”.
Wolontariuszka Marysia: „Andrzej, jaki Ty jesteś kulturalny”.
Na co Andrzej odpowiada: „Udało mi się”.
Kacper (lat 2) woła Andrzeja (lat 2) do zabawy na to Andrzej odpowiada: „Nie mogę teraz, pomagam sprzątać cioci zabawki, bo rozwaliła”.
Siostra Łucja rozmawia z Ulą (lat 2) i w czasie tej rozmowy pochwaliła Ją jak ładnie mówi, na co dziewczynka „Mam wysokie kompetencje językowe”.
Podczas ubierania się na dwór Pani Asia powiedziała do Kacpra (lat 2): „Ale masz super pompon przy czapce”. Na co odzywa się Jego najlepszy przyjaciel Andrzej (lat 2) „Ty też masz fajny pompon” (wskazując na fryzurę Pani).
Podczas zabawy, gdy było głośno Ula (lat 2) woła „Cicho, cicho bo przyjdzie Zdzicho”.
W czasie odbierania dzieci z przedszkola Jaś (lat 2) na widok Mamy zawołał: „No nie wierzę. Mama po mnie przyszła!”
Siostra wchodzi do przedszkola a tam ktoś przeraźliwie płacze: „Do mamy! Do mamy!” Siostra próbuje uspokoić zapłakanego malucha: “Posłuchaj, twoja mama poszła do pracy i zaraz wróci a tutaj ja będę twoją mamą.” A na to bawiący się w pobliżu Stefan (lat 4) –“Nie, ty nie możesz być mamą, bo ty się nie spieszysz!”
![]()
Rozmowa dwóch koleżanek przy stoliku podczas rysowania: Matylda (lat 4): “Moja mama krzyczała na tatę.”
Anastazja (lat 4): “W każdej rodzinie ktoś krzyczy.”
Matylda:„Ale ona krzyczała kiedyś na mnie. Ja nie wiem, o co jej chodzi.”
![]()
Rano przy przyjściu do żłobka Piotruś (lat 2) mocno przeżyty opowiada: „Siostro a Mama ukradła tacie BMW”.
![]()
W trakcie prowadzenia przesiewowych badań logopedycznych Pani Natalia logopedka przedstawiła Adamowi (lat 3) kartę z namalowanymi butami i pyta „Jak myślisz, co to jest?” Na co Adaś odpowiedział „to sandały Siostry Łucji”.
![]()
Na podwieczorek były pokrojone marchewki, których dzieci nie bardzo chciały jeść, więc Siostra wzięła te marchewki na biurko. W tym czasie Ignacy (lat 2) podchodzi do Siostry i pyta: Siostro a po co ci te marchewki? Siostra na to: Dzieci nie chciały jeść, więc siostra pewnie będzie musiała je zjeść za dzieci. Ignacy stanął za biurkiem i mówi do Siostry: „Wy tylko jecie, jecie i tyjecie, ty tyjaku jeden.”
![]()
Podczas wycieczki Ignacy (lat 3), opowiada Siostrze o swoich rodzicach: „Proszę Siostry wczoraj w nocy rodzice oglądali „Piratów z Karaibów” a nam zabronili, więc razem z bratem zakradliśmy się do drzwi i patrzyliśmy przez dziurkę na ten film.
![]()
Dwóch chłopców bawi się w restaurację i podczas zabawy na prośbę o jajecznicę Olek (lat 3) pyta kolegi, który zamówił danie: A pieniądze masz?

