I Lectio:
Czytaj z wiarą i uważnie święty tekst, jak gdyby dyktował go dla ciebie Duch Święty.
Jezus powiedział: „Moje owce słuchają mego głosu, a Ja znam je. Idą one za Mną, a Ja daję im życie wieczne. Nie zginą one na wieki i nikt nie wyrwie ich z mojej ręki”.
(J 10, 27-28)
II Meditatio:
Staraj się zrozumieć dogłębnie tekst. Pytaj siebie: „Co Bóg mówi do mnie?”
Głos pasterza słyszany przez owce daje im poczucie bezpieczeństwa, życiowej pewności. One są pewne, że on jest blisko, tuż, tuż, że w razie zagrożenia będzie jej bronił, będzie o nie walczył, walczył tak długo, aż minie zagrożenie, wróg zostanie przepędzony, odparty. On nie pozwoli, aby ktoś niepowołany wyrwał je z jego ręki, wyrwał mnie z Jego ręki.
Jakich ja głosów słucham w mojej codzienności? Czy wśród nich jest głos Jezusa, mojego Pasterza? Czy Jego głos dominuje, jest wyraźny, łatwo słyszalny i rozpoznawalny? Czy słyszę go z daleka? A może jest lewo słyszalny, słaby, zdominowany przez inne głosy? Czy dbam o przestrzeń ciszy i milczenia w moim życiu, która pomaga mi usłyszeć Pana nawet wówczas, kiedy mówi cicho, szeptem, delikatnie? Czy mam świadomość, że On walczył za mnie aż do przelania krwi na krzyżu, że ciągle o mnie walczy? Czy ja walczę o Niego? Dbam o Jego sprawy, o Jego dobre Imię? Jestem dobrą owcą?
Jakie to piękne i dobre kiedy szef zna swych pracowników. Kiedy nie traktuje ich jak jakąś ludzką masę, ale się stara do każdego pracownika podchodzić indywidualnie. Na takie osobowe, wyjątkowe traktowanie może liczyć każda owca z owczarni Pana Jezusa. Mogę liczyć i ja.
Czy o tym pamiętam? Czy tego nie nadużywam dla własnych, egoistycznych korzyści? Czy to traktowanie ma odniesienie w drugą stronę? Czy ja traktuję Jezusa w sposób osobowy, wyjątkowy, niepowtarzalny, jedyny? Czy moja relacja z Jezusem jest jedną z wielu, czy tą najważniejszą? Czy zdaję sobie sprawę, że podążając za Jezusem w codzienności, zmierzam ostatecznie ku wieczność i to jest najpewniejsza droga?
Pomodlę się za wszystkich pasterzy Kościoła, aby byli według Serca Jezusowego, o nowe powołania, za tych, którzy w powołaniu przeżywają trudności. Dalej będę prosił o pokój dla świata i ludzkich serc.
III Oratio:
Teraz ty mów do Boga. Otwórz przed Bogiem serce, aby mówić Mu o przeżyciach, które rodzi w tobie słowo. Módl się prosto i spontanicznie – owocami wcześniejszej „lectio” i „meditatio”. Pozwól Bogu zstąpić do serca i mów do Niego we własnym sercu. Wsłuchaj się w poruszenia własnego serca. Wyrażaj je szczerze przed Bogiem: uwielbiaj, dziękuj i proś. Może ci w tym pomóc modlitwa psalmu:
Wiedzcie, że Pan jest Bogiem,
On sam nas stworzył.
Jesteśmy Jego własnością,
Jego ludem, owcami Jego pastwiska…
(Ps 100,3)
IV Contemplatio:
Trwaj przed Bogiem całym sobą. Módl się obecnością. Trwaj przy Bogu. Kontemplacja to czas bezsłownego westchnienia Ducha, ukojenia w Bogu. Rozmowa serca z sercem. Jest to godzina nawiedzenia Słowa. Powtarzaj w różnych porach dnia:
My ludem Pana i Jego owcami
*********
Bezpłatny cotygodniowy tekst medytacji – zapraszamy na: www.medytacja.pl
*********
![]() | opracował: ks. Ryszard Stankiewicz SDS duszpasterz Centrum Formacji Duchowej, autor książek: |
Poznaj lepiej praktykę kontemplacji ewangelicznej według Lectio Divina
Pole cane pozycje pomocne w praktyce modlitwy Słowem Bożym
Copyright (C) www.Katolik.pl 2000-2025