XXXIII Niedziela Zwykła, rok B
17 listopada 2024 r.
I Lectio:
Czytaj z wiarą i uważnie święty tekst, jak gdyby dyktował go dla ciebie Duch Święty.
Jezus powiedział do swoich uczniów: „Niebo i ziemia przeminą, ale moje słowa nie przeminą. Lecz o dniu owym lub godzinie nikt nie wie, ani aniołowie w niebie, ani Syn, tylko Ojciec”.
(Mk 13, 32)
II Meditatio:
Staraj się zrozumieć dogłębnie tekst. Pytaj siebie: „Co Bóg mówi do mnie?”
Słowo Pana jest przed niebem i ziemią. One na Jego Słowo zaistniały, stały się. One są zanurzone w czasie, wraz z jego upływem przemijają, aż dobiegną kresu, skończą się. Słowo jest zanurzone w wieczności i trwa na wieki. Ono nie przemija.
Czy moją codzienność i przyszłość wiążę z ziemią, która przemija, jej obietnicami, kuszącymi propozycjami, czy ze Słowem Pana, które trwa na wieki? Jak daleko sięga mój horyzont? Czy przemijając wraz z niebem i ziemią, dzięki Słowu Pana, trwam, zmierzam, podążam ku wieczności, ku temu co nieprzemijające? Czy moje przemijanie, życie, mój czas zanurzone są w Słowie Pana, w stwórczej mocy Słowa? Czy ufam, że słowa Pana nie tylko nie przeminą, ale też się wypełnią? Czy tym Słowem wypełniam moje życie, serce, czas? Czy moim życiem wypełniam, realizuję Słowo Pana?
Nie było przed Panem Jezusem, nie ma w naszych czasach i nie będzie w przyszłości kalendarza, w którym zapisanoby z absolutną pewnością pod konkretnym dniem hasło: „Koniec świata”. Ten dzień jest wewnętrzną tajemnicą Samego Pana Boga. Nawet Pan Jezus w duchu pokory wobec Ojca twierdzi, że nie zna jego daty, a tym bardziej duchy niebieskie czyli aniołowie, a jeszcze tym bardziej ludzie.
Czy nie dołączam się do tych, którzy próbują na Panu Bogu ten dzień wymusić, wymóc? Czy nie usiłuję za wszelką cenę Panu Bogu tę tajemnicę wykraść, nią zawładnąć? Czy nie mam pokusy, aby sporządzić kalendarz z wpisaną datą końca świata i wykorzystać to w celach komercyjnych? Czy nie tęsknię za takim kalendarzem? Czy niczego nie nauczyły mnie przykłady pseudo proroków, którzy już niejeden raz w imieniu Pana Boga obwieszczali koniec? On nie nastąpił, a oni przeminęli. Czy pamiętam, że ten koniec nie będzie końcem definitywnym, że rozpocznie się to co nowe i nieprzemijające. Jakie uczucia rodzą się w mym sercu, gdy myślę o tym dniu? Poproszę Pana o łaskę gotowości na ten dzień, pełnej gotowości.
Pomodlę się o łaskę ufnego powierzania się mocy Bożego słowa, o to też, abym pamiętając o końcu świata pięknie i mądrze przeżywał każdy dzień mojej doczesności. Będę prosił o pokój dla świata. Polecę Panu moich drogich zmarłych.
III Oratio:
Teraz ty mów do Boga. Otwórz przed Bogiem serce, aby mówić Mu o przeżyciach, które rodzi w tobie słowo. Módl się prosto i spontanicznie – owocami wcześniejszej „lectio” i „meditatio”. Pozwól Bogu zstąpić do serca i mów do Niego we własnym sercu. Wsłuchaj się w poruszenia własnego serca. Wyrażaj je szczerze przed Bogiem: uwielbiaj, dziękuj i proś. Może ci w tym pomóc modlitwa psalmu:
Ty ścieżkę życia mi ukażesz,
pełnie Twojej radości
i wieczną rozkosz
po Twojej prawicy…
(Ps 16, 11)
IV Contemplatio:
Trwaj przed Bogiem całym sobą. Módl się obecnością. Trwaj przy Bogu. Kontemplacja to czas bezsłownego westchnienia Ducha, ukojenia w Bogu. Rozmowa serca z sercem. Jest to godzina nawiedzenia Słowa. Powtarzaj w różnych porach dnia:
Strzeż mnie, mój Boże, Tobie zaufałem
Bezpłatny cotygodniowy tekst medytacji – zapraszamy na: www.medytacja.pl
*********