Medytacja tygodnia

Medytacja tygodnia

XIX Niedziela Zwykła, rok B

11 sierpnia 2024 r.

I  Lectio: 
Czytaj z wiarą i uważnie święty tekst, jak gdyby dyktował go dla ciebie Duch Święty.

Żydzi szemrali przeciw Jezusowi, dlatego, że powiedział: „Jam jest chleb, który z nieba zstąpił”. I mówili: „Czyż to nie jest Jezus, syn Józefa, którego ojca i matkę znamy? Jakżeż może On teraz mówić: <>?”. 

(J 6,41-43)

II  Meditatio: 
Staraj się zrozumieć dogłębnie tekst. Pytaj siebie: „Co Bóg mówi do mnie?”

Szemrząc, Żydzi okazywali wobec Jezusa swe wątpliwości, zastrzeżenia, nieufność. Czekali na Mesjasza pełnego tajemnicy, a tu mogli bez większych przeszkód niejako wskazać „adres” skąd pochodził, przybył, był Jezus. Także ludzkie otoczenie Jezusa, z którego się wywodził, nie budziło ich entuzjazmu, zachwytu lecz przeciwnie, pogłębiało ich wątpliwości, co do Jego Osoby i posłannictwa. Rodzice Chrystusa, prości i pospolici, w ich oczach nie wyglądali na rodziców kogoś wyjątkowego, niezwykłego, tego, który z „nieba zstąpił”, Mesjasza. Wydaje się też, że nie byli jeszcze głodni chleba, o którym mówił Pan. Nie zdawali sobie sprawy jak dobry i pożywny ten Chleb, jak niezbędny w drodze do nieba, że nie ma lepszego.

W życiu i mi niejednokrotnie zdarza się szemrać przeciw Jezusowi, na Jezusa narzekać, w Jezusa wątpić, co do Jezusa mieć wątpliwości. W tych chwilach i ja wyciągam sprawy, argumenty, które moje szemranie, wątpliwości, nieufność by uwiarygodniły, potwierdziły, „zwaliły” niejako winę na Jezusa. Tak naprawdę ta swoista „zasłona dymna” jest po to, aby odwrócić uwagę ode mnie samego, od moich problemów czy wątpliwości. Tak naprawdę, te moje uniki, jęki, „tupanie nogami”, szemranie to jedno wielkie wołanie o pomoc, Jego pomoc. Ja bardzo potrzebuję „chleba, który z nieba zstąpił” (choć często nie chce się do tego przyznać), bo mizerny pokarm tego świata mi nie wystarczy, no może na chwilę. On nie zaspokaja w pełni mojego głodu miłości, prawdy, sprawiedliwości, pokoju itd.  Jak dobrze, że „znam” rodziców Pana, Józefa i Maryję. W pokornej modlitwie poproszę ich o wsparcie, o pomoc, aby m nie odkładał chwil, by się przekonać, jak dobry jest Pan, abym korzystał z Chleba, który z nieba zstąpił.

Pomodlę się za wszystkich, dzięki którym chleb pojawia się na moim stole i ten Chleb na ołtarzu. Dalej będę prosił o dar pokoju dla świata i ludzkich serc, o błogosławieństwo dla pielgrzymujących, o moc i światło Ducha Świętego zawsze, kiedy pojawiają się w moim życiu wątpliwości wobec Jezusa i Jego dzieła, abym w mocy Ducha skutecznie je odpierał. 

III  Oratio: 
Teraz ty mów do Boga. Otwórz przed Bogiem serce, aby mówić Mu o przeżyciach, które rodzi w tobie słowo. Módl się prosto i spontanicznie – owocami wcześniejszej „lectio” i „meditatio”. Pozwól Bogu zstąpić do serca i mów do Niego we własnym sercu. Wsłuchaj się w poruszenia własnego serca. Wyrażaj je szczerze przed Bogiem: uwielbiaj, dziękuj i proś. Może ci w tym pomóc modlitwa psalmu:

Wysławiajcie razem ze mną Pana,
wspólnie wywyższajmy Jego imię.
Szukałem pomocy u Pana, a On mnie wysłuchał
i wyzwolił od wszelkiego ucisku…

(Ps 34, 4-5)

IV  Contemplatio:
Trwaj przed Bogiem całym sobą. Módl się obecnością. Trwaj przy Bogu. Kontemplacja to czas bezsłownego westchnienia Ducha, ukojenia w Bogu. Rozmowa serca z sercem. Jest to godzina nawiedzenia Słowa. Powtarzaj w różnych porach dnia:

Wszyscy zobaczcie, jak nasz Pan jest dobry


Bezpłatny cotygodniowy tekst medytacji – zapraszamy na:  www.medytacja.pl  
*********

  
ks. Rysiu SDSopracował: ks. Ryszard Stankiewicz SDS
duszpasterz Centrum Formacji Duchowej,
autor książek:

    
  

Pin It on Pinterest

Lectio DivinaMedytacja tygodnia