I Lectio:
Czytaj z wiarą i uważnie święty tekst, jak gdyby dyktował go dla ciebie Duch Święty.
Pojawił się człowiek posłany przez Boga, Jan mu było na imię. Przyszedł on na świadectwo, aby zaświadczyć o Światłości, by wszyscy uwierzyli przez niego. Nie był on światłością, lecz posłanym, aby zaświadczyć o Światłości.
(J 1,6–8)
II Meditatio:
Staraj się zrozumieć dogłębnie tekst. Pytaj siebie: „Co Bóg mówi do mnie?”
Jan, człowiek z misją, człowiek od Boga, świadek, posłaniec.
Ja też powinienem być człowiekiem Boga, człowiekiem z misją, świadkiem, Bożym człowiekiem. Ludzie dotykając mojego życia powinni mieć gwarancję, że nie utracą wiary lecz ją umocnią, pogłębią, niektórzy może odnajdą. Może nie wszyscy uwierzą, ale choć w sercu się zaniepokoją, zaczną pytać, szukać. Obrzydnie im ciemność. Zapragną życia w świetle, a może nawet spotkają Światłość i zanurzą w Niej swoje życie najpierw tak trochę a później do końca, cali w świetle.
To była wielka pokusa. Będąc jedynie promykiem, ogłosić się, że jest się słońcem. Z człowieka od Boga stać się człowiekiem bez Boga lub w miejsce Boga, stać się bożkiem, fałszywym przewodnikiem.
Podobna pokusa nie omija także i mojego serca, życia. Ja też niejednokrotnie zasłaniam sobą słońce, Jezusa. Zamiast Bogu zapalam świeczkę swej pysze i egoizmowi. Efekt. Odcięty od Źródła wypalam się, gasnę, wręcz ginę. Przestrzeń mojego życia wypełniają ciemności. Wielu, przed którymi odgrywałem rolę Światłości, traci orientację, gubi drogę. A trzeba tak niewiele. Być jasnym, o żywym płomieniu promykiem. Tylko tyle i aż tyle.
Panu Bogu polecę w modlitwie wszystkie adwentowe dzieła Kościoła świętego, rekolekcjonistów, spowiedników, przygotowujących Bożonarodzeniowe dekoracje czy jasełka. Poproszę o dar pokoju pod choinkę dla ludzi umęczonych wojną i wszelkimi konfliktami.
III Oratio:
Teraz ty mów do Boga. Otwórz przed Bogiem serce, aby mówić Mu o przeżyciach, które rodzi w tobie słowo. Módl się prosto i spontanicznie – owocami wcześniejszej „lectio” i „meditatio”. Pozwól Bogu zstąpić do serca i mów do Niego we własnym sercu. Wsłuchaj się w poruszenia własnego serca. Wyrażaj je szczerze przed Bogiem: uwielbiaj, dziękuj i proś. Może ci w tym pomóc modlitwa psalmu:
Gdyż wielkie rzeczy uczynił mi Wszechmocny,
święte jest imię Jego.
A Jego miłosierdzie z pokolenia na pokolenie
Nad tymi, co się Go boją…
(Łk 1, 49-50)
IV Contemplatio:
Trwaj przed Bogiem całym sobą. Módl się obecnością. Trwaj przy Bogu. Kontemplacja to czas bezsłownego westchnienia Ducha, ukojenia w Bogu. Rozmowa serca z sercem. Jest to godzina nawiedzenia Słowa. Powtarzaj w różnych porach dnia:
Wielbi dusza moja Pana
*********
Bezpłatny cotygodniowy tekst medytacji – zapraszamy na: www.medytacja.pl
*********
opracował: ks. Ryszard Stankiewicz SDS duszpasterz Centrum Formacji Duchowej, autor książek: |