Propozycja kontemplacji ewangelicznej według „lectio divina”
XXIII Niedziela Zwykła, rok C
4 września 2022 r.
I. Lectio: Czytaj z wiarą i uważnie święty tekst, jak gdyby dyktował go dla ciebie Duch Święty.
Wielkie tłumy szły za Jezusem. On zwrócił się i rzekł do nich: „Jeśli kto przychodzi do Mnie, a nie ma w nienawiści swego ojca i matki, żony i dzieci, braci i sióstr, a nadto i siebie samego, nie może być moim uczniem. Kto nie nosi swego krzyża, a idzie za Mną, ten nie może być moim uczniem”.(Łk 14, 25-27)
II. Meditatio: Staraj się zrozumieć dogłębnie tekst. Pytaj siebie: „Co Bóg mówi do mnie?”. Jak sugeruje treść niedzielnej Ewangelii nie wystarczy sama deklaracja o tym, że pragnę być i to bardzo, bardzo, uczniem Pana Jezusa. Trzeba spełnić pewne warunki, dodajmy, trudne i wymagające. Tak uporządkować swoje relacje z bliskimi, aby żadna z nich nie była ważniejsza od relacji z Panem Jezusem. Następnie na odpowiednim miejscu ustawić też relację do samego siebie, abym, owszem, kochał siebie, ale nie zakochał się w sobie kosztem miłości do Jezusa. Gdy to nam się uda, trzeba sprawdzić czy na plecach i w sercu niesiemy tylko pielgrzymkowy plecak, który po zakończeniu pielgrzymki będzie można zdjąć, czy jest to nasz osobisty, codzienny krzyż. Krzyż, który nie może być ozdobnikiem, wisiorkiem, ale realnością mojej codzienności.
Czy pragnę być uczniem Jezusa? Czy chcę dzielić cały Jego los, i ten z betlejemskiej stajenki, ale i ten ze wzgórza Golgoty? Czy w życiorysie Pana Jezusa wyszukuję tylko fragmentów tych łatwiejszych i przyjemniejszych, trudniejsze zaś pomijam, udaję, że ich nie widzę? Czy dzielnie i odważnie dźwigam swój krzyż w drodze za Panem? Czy u Niego szukam pomocy, kiedy mam już dość, kiedy jego ciężar mnie przygniata, kiedy wydaje mi się, że nie dam rady, a w sercu rodzi się pokusa, aby go porzucić? Czy od Niego uczę się „techniki” niesienia krzyża? Techniki, która nie sprawia, że krzyż jest lżejszy, wygodniejszy, mniejszy, ale sprawia, że ja jestem silniejszy, odważniejszy, mądrzejszy w jego niesieniu. Czy mam uporządkowane relacje z bliźnimi, z sobą samym, tak uporządkowane, że nie zagrażają pierwszeństwu mojej relacji z Panem Jezusem? Czy zdaję sobie sprawę, że Pan Jezus nie okrada moich bliskich z miłości mego serca, On ją udoskonala, oczyszcza, umacnia? Im bardziej kocham Jego tym na więcej miłości mogą liczyć moi bliscy i ja sam.
Poproszę o dar miłości do najbliższych i samego siebie, wśród których Pierwszym będzie zawsze Pan Jezus. Będę prosił o dar codziennego, owocnego, godnego niesienia osobistego krzyża w drodze za Jezusem. O Boże błogosławieństwo dla dzieci, młodzieży, nauczycieli na czas nowego roku szkolnego. O dar pokoju dla świata, Ukrainy, ludzkich serc.
III Oratio: Teraz ty mów do Boga. Otwórz przed Bogiem serce, aby mówić Mu o przeżyciach, które rodzi w tobie słowo. Módl się prosto i spontanicznie – owocami wcześniejszej „lectio” i „meditatio”. Pozwól Bogu zstąpić do serca i mów do Niego we własnym sercu. Wsłuchaj się w poruszenia własnego serca. Wyrażaj je szczerze przed Bogiem: uwielbiaj, dziękuj i proś. Może ci w tym pomóc modlitwa psalmu:
Naucz nas liczyć dni nasze,
byśmy zdobyli mądrość serca.
Powróć, o Panie, jak długo będziesz zwlekał?
Bądź litościwy dla sług Twoich!…
(Ps 90, 12-13)
IV Contemplatio: Trwaj przed Bogiem całym sobą. Módl się obecnością. Trwaj przy Bogu. Kontemplacja to czas bezsłownego westchnienia Ducha, ukojenia w Bogu. Rozmowa serca z sercem. Jest to godzina nawiedzenia Słowa. Powtarzaj w różnych porach dnia:
Panie, Ty zawsze byłeś nam ucieczką
*********
Bezpłatny cotygodniowy tekst medytacji – zapraszamy na: www.medytacja.pl
*********