I Lectio:
Czytaj z wiarą i uważnie święty tekst, jak gdyby dyktował go dla ciebie Duch Święty.
To mówi Pan: „Przeklęty mąż, który pokłada nadzieję w człowieku i który w ciele upatruje swą siłę, a od Pana odwraca swe serce. Jest on podobny do dzikiego krzaka na stepie, nie dostrzega, gdy przychodzi szczęście: wybiera miejsca spalone na pustyni, ziemię słoną i bezludną. Błogosławiony mąż, który pokłada ufność w Panu, i Pan jest jego nadzieją. Jest on podobny do drzewa zasadzonego nad wodą, co swe korzenie puszcza ku strumieniowi; nie obawia się, skoro przyjdzie upał, bo utrzyma zielone liście; także w roku posuchy nie doznaje niepokoju i nie przestaje wydawać owoców.
(Jr 17,5-8)
II Meditatio:
Staraj się zrozumieć dogłębnie tekst. Pytaj siebie: „Co Bóg mówi do mnie?”
Serce w perspektywie biblijnej to centrum człowieka. To w sercu dokonuje się to, co dla niego najważniejsze. Odwrócić od Pana swe serce to zamknąć się na to, co duchowe, to zamknąć się na Bożą łaskę, światło, pomoc. Odwrócić od Pana swe serce to niejako powiedzieć: „Panie Boże nie jesteś w życiu mi potrzebny. Ja sam sobie poradzę, bez Twojej łaski, Twego wsparcia czy pomocy. Poradzę sobie doskonale i owocnie”. To szukać oparcia tylko i wyłącznie w tym co cielesne, ziemskie, doczesne, szukać go w drugim człowieku. Finał takiej postawy, to życie jałowe i bezowocne, jak dzikiego krzaka na stepie, pozbawionego wody. Jeżeli ktoś chce żyć, owocować nawet w czasie duchowej posuchy i trudności, trzeba, aby swą nadzieje złożył w Panu.
Ku czemu lub komu jest zwrócone moje serce? Czy jest zwrócone ku Panu Bogu? Nie tylko zwrócone, ale i dla Niego otwarte i to szeroko. Czy pamiętam, że aby w życiu owocować, moje serce potrzebuje Bożej łaski jak roślina wody, potrzebuje zakorzenienia w Bogu, jak roślina w żyznej glebie? Zakorzenienie w Panu to gwarancja stałego dopływu Bożej pomocy do mojego serca, życia, podobnie jak wody do krzaka, który swe korzenie zdecydowanie zapuścił ku strumieniowi. Zakorzenienie w Panu nie przekreśla moich dobrych relacji z ludźmi, na których mogę polegać, liczyć na ich pomoc, wsparcie? Czy mam takich? Czy dbam, aby te dobre relacje z ludźmi nie były zagrożeniem dla mojej relacji z Panem Bogiem, nigdy jej nie przysłoniły, zepchnęły na dalszy plan? Czy cenię sobie moją cielesność, dbam o nią, troszczę się ale jej nie przeceniam kosztem tego co duchowe?
Będę prosił o dar pokoju dla ludzkich serc, dla swojego serca. Będę się modlił o dar nawrócenia dla serc zagubionych, zafascynowanych grzechem. Polecę tych, którzy leczą ludzkich serca i od strony duchowej i od strony cielesnych.
III Oratio:
Teraz ty mów do Boga. Otwórz przed Bogiem serce, aby mówić Mu o przeżyciach, które rodzi w tobie słowo. Módl się prosto i spontanicznie – owocami wcześniejszej „lectio” i „meditatio”. Pozwól Bogu zstąpić do serca i mów do Niego we własnym sercu. Wsłuchaj się w poruszenia własnego serca. Wyrażaj je szczerze przed Bogiem: uwielbiaj, dziękuj i proś. Może ci w tym pomóc modlitwa psalmu:
On jest jak drzewo zasadzone nad płynącą wodą,
które wydaje owoc w swoim czasie,
liście jego nie więdną,
a wszystko, co czyni, jest udane…
(Ps 1, 3)
IV Contemplatio:
Trwaj przed Bogiem całym sobą. Módl się obecnością. Trwaj przy Bogu. Kontemplacja to czas bezsłownego westchnienia Ducha, ukojenia w Bogu. Rozmowa serca z sercem. Jest to godzina nawiedzenia Słowa. Powtarzaj w różnych porach dnia:
Błogosławiony, kto zaufał Panu
Bezpłatny cotygodniowy tekst medytacji – zapraszamy na: www.medytacja.pl
*********